Fajna odmiana. Na prawdę fajna, szczególnie jak na Tilray/Slab – jedną z lepszych. Działanie psychoaktywne co najwyżej umiarkowane, natomiast bardzo dobrze pozwala skupić się na danej aktywności – czy to spacer, czy praca. Możliwe doświadczenie uczucia „flow”. Potem, fajny chill, ale zdecydowanie nie zamulający. Choć Tilray’owe/SLabowe indyiki są dla mnie co najwyżej przeciętne, to sativy u tego procudecnta spisują się zazwyczaj bardzo dobrze, a prym wiedzie właśnie Mr. Jack.

Najlepszy susz z rodziny slab tilray. Po wypróbowaniu kilku odmian jest to mój faworyt. Działa kompleksowo na umysł i ciało. Wygląd suszu pierwsza klasa

Jack Herrer to jedna z bardziej znanych odmian, po których możemy się spodziewać niezłej jakości kwiatów. Nie inaczej jest w przypadku Jacka od S-Labu – to fajny, zrównoważony strain, bardzo nadający się na spokojny dzień. Nie usypia mocno – bardziej relaksuje, wycisza, zauważalnie poprawia nastrój. Rzeczy robić po tym można, ale w spokojniejszym tempie i atmosferze niż po wariatkach w stylu SD czy GTH.

Jak na produkt S-laba, całkiem fajna sativka. Porównując do a22 ght to jest słabsza jej wersja i trochę krócej działa.