Stosuje na: stresowe warunki pracy, nadmierną reakcję na stres – w skrajnych momentach objawia się u mnie tikami ruchowymi, zacząłem terapię MM również z powodu braku ciągłości snu, aktualnie całkowicie się wycofało.
Opisuje również wrażenia sensoryczne – co jest dodatkowym smaczkiem w tej terapii, niektórzy nie zwracają na to uwagi – lek ma działać a niekoniecznie wyglądać czy smakować, ja uważam że skoro jest to tak bogata roślina w kannabinoidy, terpeny, flanowoidy itd. to można sobie pozwolić na takie wrażenia.
Konopie testuje na:
HR Rouge 2 (z uwagi na możliwość zmiany temperatury), sesja 7 min (420 sek) temp. 175°; 185°; 195°.
Vestratto Anvill (aby wyciągnąć wszystko z rośliny).
Sesję robię jedną temperaturą, nie zwiększam w trakcie jej trwania.
Używam dawki 0,2-0,4g na dobę, często rozbijam na dwie sesje, np. pierwsza sesja 1 kapsułka do Rouge2 (~0,2g) a potem mała komora (~0,1g) Anvillem. Przeważnie używam 2-4x w tygodniu.
*Sprostowanie co do S-LABu – mam swoje faworyty, niektóre strainy lubię, ale raczej omijam tego producenta. Nowości testuję zawsze 😉
Purple Octan – hybryda 70% indica.
Susz prezentuje się dość ładnie, kwiatostany oszronione trichomami, pulchne, dobrze wilgotne.
Na niskich temperaturach (175°) o dziwno mniej smaczniej niż na wyższych. Ja czułem mocną ziemistosć, przyprawowość, delikatną słodycz – bez precyzyjności. Przy temp. ≥185 bardzo owocowo – ale czy czuję tu winogrono.. no nie wiem, czuć słodycz od owoców, lawendowo (przy 195° pierwsze dwa-trzy wdechy tylko lawenda! Co by odzwierciedlało profil terpenowy bardzo pięknie) i dieselowo, gazowo. (No ja bardzo lubię wytrawne aromaty w konopiach 😉).
Jednym słowem: pysznie!
Działa fajnie, od razu odczuwalny body high bez couch locku, z dość lekką głową i poprawą nastroju. Nie usypia od razu, pozwala coś porobić (ale obowiązki zróbcie wcześniej, przed sesją wapo) a po czasie bardzo fajnie wprowadza w senny nastrój. Odmiana idealna na popołudnie/wieczór. Trochę gastro wywołuje, to też warto zadbać o zdrowe przekąski.
Podsumowując: na stres, na przemęczenie, przepracowanie (porobotni over-thinking), na relaksację duszy i ciała przy dozie fajnego dobrego nastroju, na sen – odmiana dla Ciebie
(chociażby warta spróbowania 😉).