Cannabis Flos Medezin (THC 20% +/- 10%, CBD ≤1%)

Wg mnie temat prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Topy – kulki, bardzo dobrze obrobione, praktycznie zero jakiegoś „śmiecia”, byłem zaskoczony że wygląda to tak ultra solidnie. Zapach mi nie zapadł jakoś specjalnie w pamięć co oznacza że był dla mnie po prostu przyjemny i nie odbiegał jakoś szczególnie w którąś ze stron pozatym nie jestem w tym specem.

Działanie – jak dla mnie rewelacja jeżeli chodzi o energie, koncentrację i ogólny „fresh”. Pomimo energetycznego haju czuć spokój i rozluźnienie. Świetny mix, w bdb proporcjach. W porównaniu do GTH, nie miałem chaotycznego natłoku myśli i tego typowego początkowego uderzenia które potrafi człowieka usadzić (pomimo że nie jestem nowicjuszem). Włączyła mi się duża ochota na rozmowę, interakcję.

Może to śmiesznie zabrzmi ale bardzo orzeźwiające lekarstwo pomagające ogarnąć bilans energetyczny w stronę pobudzenia.

Jestem użytkownikiem konopi od lat, od dłuższego czasu jestem pacjentka mm i miałam okazję przetestować wiele odmian szukając złotego środka który pomoże na moje schorzenia.

Mam adhd i spektrum autyzmu, dodatkowo bezsenność, stany lękowe, fobie społeczna i stany adhd burnout (podchodzące pod depresje ale to nie to samo), dodatkowo choruje na zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i przewlekłe wymioty i zaburzenia odżywiania.

Żadna odmiana nie była w stanie sprostać zadaniu jakim było wyciszenie wszystkich wymienionych powyżej dolegliwości. Każda pomagała na kilka z nich ale nigdy nie pomogła w pełni.

Kiedy zdecydowałam się spróbować Desert Flame podchodziłam do niej bardzo sceptycznie i wykupilam na początek jedynie 5g z 15 żeby się przekonać czy wgl jest sens wykupowania reszty. Okazało się że zadziałała niemalże od razu i pomogła na wszytsko. Totalnie wszytsko. Ja od jakiegoś 11 roku życia nie czułam się ani razu tak dobrze jak czułam się po desert flame.

Z całego serca polecam tą odmiane każdemu komu bardzo pasowała Gorilla glue od 420pharma ale jednak czegoś w niej brakowało.

Amnezyjka od Medezin jest naprawdę w porządku. Sativowy, śmiechowy profil działania, umiarkowane gastro, dobra na posiedzenie z ludźmi. Poprawia humor i podbija nastrój. Piąteczka.

Dla mnie nr 1 jeżeli chodzi o sativy dostępne w aptekach. Próbowałem wiele odmian: Ghost Train Haze, DelaHaze, Equiposa, Red no.2, parę odmian z s-lab. Po GTH i Red NO2 odczuwałem niepokój, zbyt duże nasilenie myśli, przez co ciężko było się na czymś skoncentrować. Po Amnesi z Medizine, odczuwam pozytywny chill, nic nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi, wczoraj poszła sesja na arizer solo 2 (165°-185°) i zero ekscesów z biciem serca czy niepokoju. Gadka rozwinięta, podjąłem się malowania domu-tak się wkręciłem że 4 godz bez przerwy malowałem 😂. 2 dni temu zakupiłem i przy pierwszym teście Amnezji (200°), położyła mnie do spania 😂. Na pewno wiem że jest to idealna odmiana dla mnie.

I zapomniałem dodać na szybko o innych walorach.

1. Wygląd – dla mnie bomba, piękne zbite topy, otoczone mnóstwem kiefu (młynek po rozkruszeniu był cały w kiefie).

2. Zapach – nie jest dosyć intensywny, czuć leśne klimaty, ziemiste i delikatnie słodkie (podobno coś jak brzoskwinia, choć dla mnie jest to aromat bardziej kremowy).

3.Działanie – chill (uwielbiam ten stan „zatkanych” uszu), gadka się klei, pozytywny humor, dosyć wkręcająca w wykonywaną czynność.

Dla mnie nr 1 jeżeli chodzi o genetykę sativa, która jest aktualnie dostępna na rynku medycznym.